Posiadam Skode Octavie AGR 1,9 TDI 90 KM Kombi z napędem 4x4
2 razy byłem już na ustawieniu zbieżności oczywiście za pierwszym razem musiałem wymienić simerbloki przód i jedna tuleja z tyłu więc oki podjechałem 2 raz zbieżność w sumie wyszła oki po regulacji ale kąty kół tył się nie zgadzają koła dołem schodzą się do środka a powinny ok 0.5 cm iść na zewnątrz , co może być źle zrobione skoro w serwisie twierdzi że nie wie jak to wyregulować prosił bym o jakieś zdjęcie bądź sugestie gdzie reguluje się w tylnym zawieszeniu kąty , mechanik powiedział że musi tył zrobić najpierw a przód wie jak
ważne informacje :
- z tyłu miałem robioną gruntowną wymianę amortyzatory, sprężyny , wahacze , ściągnięty był cały tylny most - (czyszczony piaskowany )
Proszę o pomoc bo w moim rejonie diagnostycy nie wiedzą jak ustawić w tej skodzie z tyłu kąt ..
PS. szukałem na forum czegoś na ten temat ale niestety nic nie znalazłem dlatego zaczynam nowy tem.
Luki230389, niestety nie pocieszę ciebie , bo w O1 4x4 kąty i zbieżność ustawia sie z przodu a z tyłu tylko zbieżność przerabiałem podobny temat u siebie tylko tyle że u mnie były kąty z tyłu rozjechane o 1'30'' na stronę góra wpadała do środka , znajomy co pracuje w serwisie zaglądał w ich mądrą książkę i nawet producent nie przewiduje żadnego ustawiania kątów z tyłu , także u mnie jedyna opcja było zrobienie fasolek na drążkach poprzecznych i jedynie to pomogło
a ta fasola co to bo to jakaś potoczna nazwa chyba ? ale rozmawiałem z mechanikiem który mi zakładał cały most i sprężyny podobno na tyle dał twardsze i muszą się uregulować dlatego kąty inne ..??.
Luki230389, złożenie tego do kupy i nowe sprężyny nie maja nic wspólnego z kątami, już ci tłumaczę dlaczego , producent nie przewidział w tylnym zawieszeniu naszych aut możliwości regulacji kątów , mogą sie one delikatnie zmieniać za sprawą ustawienia zbieżności tylnej osi ale nie aż tyle co u mnie było , gołym okiem było widać że koła wpadają górą do środka , u mnie skończyło się to wywaleniem 2 opon z tyłu bo były zdarte do płutna wewnętrzna częścia , pisząc fasolki to trzeba rozwiercić otwory nie zwiększając średnicy tylko zrobić owalny otwór średnicy jak śruba , ja piłowałem otwory w drążakach poprzecznych o NR 1J0 505 323M .ok myslę że teraz rozumiesz
aha wiec jednak to samo mówił mi diagnostyk lecz nie nazywał tego fasolkami mówił że jeśli mam możliwość podjechać do znajomego mechanika gdzie na podnośniku mam dostęp do spodu auta , powiedział żebym właśnie pogłębił otwory aby góra się zbliżyła równając z dołem koła już wiem co robić dzięki <piwo> :lol: więc życzę małego spalania :P
...potem "ktoś" popełni błąd, na drodze "ktoś" zginie, rzeczoznawca powie - "ktoś" dłubał w zawieszeniu... to dopiero początek długiej drogi... oczywiście w większości przypadków może nic się nie wydarzyć, ale... "kto-ś" podejmie to ryzyko? diagnosta pierwszy "mądry" :!:
www.k-mot.pl
Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
Autoholowanie.
Robert Kulma
robekcool, tylko widzisz , ja gdy zlokalizowałem problem u siebie to po 3miesiacach miałem obie tylne opony do wyrzucenia , całe szczęście były to runfluty , znajomy który pracuje w ASO SKODY patrzył w instrukcje wykonawcze i wyszło że nie ma z tyłu żadnej możliwości regulacji kąta pochylenia kół , nawet kupiłem już tuleje wahacza 1J0 505 203 w ASO które są przy piaście bo miałem nadzieję że tam leży problem lecz tam jest wszystko w takim stanie jak przy wyjeździe auta z fabryki , niepotrzebnie wydana kasa i to nie taka mała , także teraz chyba rozumiesz , nawet w serwisie nie wiedzą dlaczego tak sie dzieje skoro auto nie miało żadnego dzwona tylne sanki nie uszkodzone , czarna magia po prostu.
dodam ze w Golfie 5 są już z tyłu śruby mimośrodowe i włąśnie otwory w kształcie fasolek , dziwne że w skodzie tego nie zastosowali z zawieszeniem wielowahaczowym , pisze tu o O1 4x4
Komentarz